W zderzeniu z pociągiem, samochód nie ma szans. Kolejarze apelują do kierowców przed majówką

- Przestrzeganie podstawowych zasadach bezpieczeństwa na skrzyżowaniach dróg z torami podczas podróży autem także na majówkę, pozwoli bezpiecznie dojechać do celu - powiedziała Anna Znajewska-Pawluk podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy przejeździe kolejowym w Kobyłce (Mazowsze). Zaapelowała, aby nie lekceważyć znaku stop i czerwonego światła przed przejazdem.

Podstawowe zasady bezpieczeństwa

Na przejazdach kolejowo-drogowych, m.in. w Iławie, Kobyłce, Wasilkowie i Łodzi, kolejarze z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei przed długim weekendem majowym rozdają kierowcom i pieszym ulotki i materiały edukacyjne z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa na skrzyżowaniach z liniami kolejowymi.

Znajewska-Pawluk podkreśliła, że za 99 proc. niebezpiecznych sytuacji na przejazdach odpowiadają kierowcy. Zdarza się, że kierujący pojazdami wjeżdżają na tory mimo już zamykają się rogatki, wymijają rogatki slalomem lub wjeżdżają na tory mimo, że miga czerwone światło.

Ważne numery

Dyrektor Marek Wierzbicki z Zakładu Linii Kolejowych w Siedlcach przypomniał, że na każdym przejeździe (na rogatkach, napędach do rogatek lub na znakach tzw. na krzyżach świętego Andrzeja) znajdują się żółte naklejki PLK. Są na nich trzy ważne numery: indywidualny numer identyfikacyjny przejazdu (numer skrzyżowania), który precyzyjnie określa położenie przejazdu, numer alarmowy 112 oraz numer do służb technicznych PLK.

• Śmierć na przejazdach kolejowych. Jak zmniejszyć tragiczne statystyki?
• Mazowsze: powstaną kolejne bezkolizyjne skrzyżowania kolejowo-drogowe. Podpisano umowę

Wyjaśnił, że z numeru 112 należy skorzystać, gdy zagrożone jest życie, gdy może dojść do wypadku - np. gdy samochód został unieruchomiony między rogatkami, w przypadku zdarzenia na przejeździe lub dostrzeżenia przeszkody na torach.

Kolejarze, jeśli to konieczne, mogą wstrzymać ruch pociągów na linii i wysłać pomoc. To dodatkowa informacja, która może zapobiec tragedii na torach.

PAP/IAR/PR24/akg